czwartek, 10 kwietnia 2014

"Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział".


A bo u sąsiadów tak się wydarzyło-sąsiad sąsiadkę zdradził.
Ta spod trójki tabletek za dużo połknęła,pogotowie ją ledwie odratowało. 
Syn znajomych żyje z dziewczyną na kocią łapę,dziecko nawet mają. 
Koleżance ze studiów też się nie wiedzie-nie może się z mężem dogadać.
Kolegę kuzyna z pracy wywalili,bo przekręty robił. 
Ten z naprzeciwka zmajstrował dzieciaka przyjaciółce swojej żony.
Ta taka na rudo wyfarbowana to ona też faceta w sanatorium poznała i zostawiła męża schorowanego w cholerę.
Państwa, którzy w bloku obok mieszkanie wynajmują nie stać na wiele-ledwie wiążą koniec z końcem.

...



Wszystko to widzimy u innych. Tamci,się nie dogadują,ci zdradzają,jeszcze inni nie lubią. Ten niezaradny życiowo,tamta histeryczka. Pan egoista,pani furiatka. Obywatel nieuczciwy,obywatelka zarozumiała. Polak złodziej,Polka zbyt leniwa. Same zwady,zdrady,patologie.
U kogoś.
A u nas samych? Tak dobrze? Idealnie? Cała rodzina się kocha i jest zajebiście?Wszystkich lubisz,akceptujesz,z mężem się nigdy nie kłócisz?Zawsze masz na wszystko? Ojciec nigdy nie pił? Matki nie uderzył? Sruciu-ciuciu. U Ciebie też nie rzyga się tęczą,też nie wszystko układa się tak jakbyś chciał. Też tak się złożyło,że akurat nie lubisz swojej szwagierki albo ciotki,wkurza cię siostra czy kiedyś mąż zdradził. Ale zapomniałaś może,wybaczyłaś,pod dywan zamiotłaś. Dla dobra dzieci,ze strachu przed samotnością.
Tak się składa,że nie ma związków,układów,małżeństw czy rodzin idealnych. Każda swoje brudy ma.Każda.
Ale u kogoś drzazgę dojrzysz,u siebie belki nie.
Obłudne to straszliwie- za Dulską powtarzać : "Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział."
Gorzej jak wiedzą,tak jak Ty wiesz o tych z naprzeciwka.


*Post sponsorowany przez Stowarzyszenie Rodzin Nieidealnych.



MM.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz