sobota, 1 lutego 2014

Czy mógłbyś być wilkiem?...

Wiem ,tytuł posta zastanawia. Przestaje zastanawiać gdy obejrzy się to : 

http://www.youtube.com/watch?v=xLHSh19bOB8


Hmm-kawał dobrego kina,Oskar dla Leonarda(tak!tak!tak!),film 3-godzinny,ale ogląda się z zapartym tchem i uśmiechem od ósemki do ósemki na ustach :D .

I pytanie-czy i ja mogłabym w ten sposób zarabiać te przysłowiowe miliony? W ten sposób czyli kombinując ,kłamiąc,kręcąc, wciskając ludziom kit i robiąc ich w balona? Tak naprawdę do końca nie wiem jak na to pytanie sama przed sobą odpowiedzieć,może nie umiem tego zrobić? Podobno w dzisiejszym czasach trzeba umieć być egoistą, takim łatwiej. Tylko czy filmowy ( i nie tylko filmowy) Jordan Belford dobrze na tym wyszedł? Obejrzyjcie i sami oceńcie. 

Stare porzekadło powiada: "jak się ma miękkie serce , to trzeba mieć twardą dupę". I może warto być wilkiem z twardą dupą? Może powinniśmy łapać życie za rogi,wyciskać jak cytrynę i korzystać ile się da i ile sił ? Może trzeba się otworzyć na to co nam życie daje,schylić się czasem i sięgnąć po to czego dosięgnąć możemy? Filozoficznie się zrobiło. 

Bardziej łopatologicznie mówiąc- czas ucieka,a Ty tkwisz w miejscu i jedyną przyjemnością jest film w tv albo zjedzenie ptasiego mleczka. Mijają dni,a Ty niewiele widziałeś,nigdzie nie byłeś i czekasz. I na co? Jordan nie czekał. Jordan korzystał z tego co mu życie dało. Raczej rada :' bądź jak Jordan' będzie średnia , bo prędzej czy później dopadnie Cię FBI,CBA czy inne takie ,ale może 'wykorzystaj swój talent i szansę jak Jordan ' nie będzie aż taka ostatnia. ..

W każdym bądź razie film polecam ,pozdrawiam moją pierwszą czytelniczkę Paulinkę (dziękuję za pomoc w Ikei-a o Ikei będzie w którymś kolejnym poście ) i zmykam.


Tak by the way-piłam wino! Spokojnie,lampęczkę ,ale było PYSZNE!




 MM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz