Pani po drugiej stronie słuchawki:
-"Wie Pani kartę szczepień to poda Pani adres nowej przychodni i wysyłamy pocztą."
No ok.Pytam co z kartą zdrowia Dziecka,czy można to odebrać jutro na miejscu.
Pani po drugiej stronie słuchawki:
-"Wie Pani,no nie bardzo,któraś z nas będzie musiała wstać i to skserować ".
TAK ,nikt się nie przewidział ani nie przesłyszał - KTÓRAŚ ŁASKAWIE BĘDZIE MUSIAŁA WSTAĆ I SKSEROWAĆ. Moje wkurzenie sięga zenitu,pytam ile w takim razie będzie trzeba na to czekać.
Pani po drugiej stronie słuchawki:
- "No z tydzień....".
Ludzie drodzy. Moja cierpliwość się skończyła - " Tydzień będziecie 3 kartki kserować??? Dziękuję i do widzenia w takim razie".
Ja się pytam : jak żyć panie premierze w tym kraju ,jak żyć? Jak żyć ,by nie oszaleć? Może sposobem pani z drugiej strony słuchawki-siedzieć, kawę pić i bez zbędnej potrzeby nie wstawać,bo po co?
Nie omieszkam zajrzeć jutro do tejże przychodni. I chcę spotkać panią z drugiej strony słuchawki.
MM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz