czwartek, 13 lutego 2014

fajnie być Mamą Synusia :)

Naszła mnie dziś taka właśnie tytułowa refleksja. Powiem szczerze,że zawsze chciałam mieć córkę. Imię było dla niej wybrane , sukienkę kiedyś nawet już jej kupiłam,bo nie byłam w stanie wyjść bez niej ze sklepu(wiem,wiem,wariactwo),jakoś nie docierała do mnie myśl,że może być inaczej. Więc kiedy mój ginekolog na którejś kolejnej wizycie zapytał : "No to co byś sobie winszowała?" od razu odpaliłam - dziewczynkę! I zdziwienie-chłopak na 100 %. Musiałam się oswoić z tą myślą,niełatwo było się,że tak powiem, przestawić ot tak z różowego na niebieski. 

Teraz nie wyobrażam sobie by mój Syneczek miał być córeczkiem ;)


Chłopiec to z natury istota mniej skomplikowana- nie trzeba mu pleść warkoczyków, kupować pamiętniczków zamykanych na kłódeczkę i szukać stroju księżniczki na bal. Nie mogę się doczekać kiedy obejrzymy razem BATMANA

( I <3 Batman),kiedy zagramy razem w skoki albo będzie biegał po podwórku kopiąc piłę. <rozmarzona> :)

Chciałabym wychować mojego Syna na dobrego Człowieka,na Człowieka z pasją,na Człowieka,jak to się mówi, z kręgosłupem. 

Marzy mi się,by był Facetem,który umie docenić kobietę,niezależnie od tego czy jest nią jego mama czy żona. By był Facetem,który kupi matce swoich dzieci kwiatka bez okazji. By był Kimś,kto umie walczyć o swoje,ale nie idzie do celu po trupach. By był Kimś,kto docenia co ma. By był kochany po prostu. I NIE,nie chcę wychować ideału,bo takowe nie istnieją.
Chcę wychować Kogoś o kim z dumą będę mogła powiedzieć: "TO MÓJ SYN". 


Dobranoc,MM.


P.S.1 Wszystkie zabiegi zastosowania wielkiej litery w wyrazach człowiek,facet czy ktoś są celowe.

P.S.2 I foteczka słodyczki z Mamą  gratis :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz