sobota, 19 kwietnia 2014

Taki mały eksperymencik...

Nie wiem kiedy to się stało i skąd przyszło. 27 wiosen. Jak z bicza trzasnęło. Cholera,czas zachrzania. W związku z moimi wczorajszymi urodzinami( nie chciałam tu o tym wspominać ,ale nie mogę się powstrzymać :P ) zrobiłam sobie mały fejsikowy eksperymencik. W tamtym roku ponad 200 osób złożyło mi wirtualne,fejsbukowe życzenia. Zaspamowana cała tablica. W tym roku stwierdziłam,że takie 'sto lat' jest bezwartościowe i usunęłam powiadomienie o moim święcie,chcąc sprawdzić ile osób pamiętać będzie bez socjalnej przypominajki.
Osób,które naprawdę pamiętały było wiecie ile? Nie 100 czy 200,a ... 11.  11 prawdziwych życzeń. To chyba dość niewiele,choć powiem szczerze-myślałam,że będzie jeszcze mniej.
Ale do czego zmierzam... A do tego,iż koleżka facebook stał się poniekąd wyznacznikiem bytu. 
Nie masz fejsa? Nie istniejesz.
Nie udzielasz się? Zapomną o Tobie.
Nie lajkujesz,nie udostępniasz,nie komentujesz,Twoja firma,blog,strona internetowa nie mają fanpaga? Mają. Lubisz to. 

Mama Martynsien też jest na fejsie.I BączkOwO na fejsie jest. Bo jak inaczej dotrzeć do ludzi? Facebook ma większy zasięg niż poczta. Daje możliwość zareklamowania siebie czy swojej ,jakakolwiek by ona nie była ,działalności. 
Swój fanpage ma nawet nienarodzone jeszcze dziecko Trybsona i Gałęzi z Warsaw Shore! I lubi to prawie 40 000 osób( WTF?!?).
Swoją drogą-biedne dziecko. I to nie dlatego,że jego ojcem będzie 'Krzycz Trybson' , nie. Dlatego,że już jako płód jest obiektem kpin i gadaniny!Kurde! Już jest na fejsie! Nikt go o zgodę nie pytał, mały nasciturus-celebryta ,ja pierdole.

Ma się na fejsie prawie 300 znajomków,z czego ponad setka 'cześć' by Ci na ulicy nie powiedziała.
Chwali się zdjęciami z usg,zdjęciami pierścionków,fotkami pięknych plaż czy wysokich budynków,które się widziało. Pisze się gdzie i kiedy i z kim się było,co piło,ile zapłaciło. Rozmawia się o pierdółkach i o rzeczach ważnych. Kłóci się,wymienia poglądami,niekiedy kulturalnie,czasem mniej. 
Obraża się,obgaduje,o tym kto się ohajtał dowiaduje.
Facebook uzależnia,niestety. Z jednej strony to ZUO,z drugiej jednak dostrzegam zalet kilka tego całego społecznościowego gówna. 
Można na przykład każdemu kto ma urodziny wymazać 'wszystkiego najlepszego' na wallu. ;P



Z  okazji Świąt Wielkanocnych zdrówka,bo tego nigdy za wiele. Spokoju ducha i uśmiechu życzą wszystkim naszym czytelnikom i nie tylko MM,TŁ i Bączkowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz