niedziela, 23 marca 2014

Kubuś robi zakupy,a Mama zastanawia się czy jest bardziej Kobietą czy Matką....

Dziś post zakupowo-chwalący się :).
Bączkowy odwiedził galerię handlową ,zakupił sobie krzesełko do jedzenia w Ikei ,w którym może oświeci go,że jedzenie jest po to ,by je jeść ,a nie po to, by nim rzucać :p 
Mama Martynsien żyje nadzieją,że może siedzenie na poziomie powyżej podłogi i to na poziomie ,z którego dobrze Mamę widać i nie trzeba jej za nogawkę ciągać, sprawi iż Jakub Jakubkowy zrozumie istotę spożywania pokarmów i pojmie fakt istnienia czegoś więcej niż cyc.
Poza tym Bączkowy Bączek zakupił sobie też w swoim(albo raczej w Mamy) ulubionym HMie strój body+legi+czapa. I jeszcze walnął sobie kilka sweet foci,którymi się teraz Mama pochwali,a co :D




Kubuś w windzie(mina pod tytułem WTF?!?!) :



Kubuś part.II(mina pt.: O jaaaaaa):


Kubuś skumał czaczę( 'Może jak będę się śmiał to mi coś kupią') :P :



'Mamo wcale nie śmiałem się,bo coś chciałem,śmiałem się,bo Cię kocham' :



Jestę chłopczykię w kaszkiecie! :D






Moje Dziecko każdego dnia sprawia,że zakochuję się w nim jeszcze mocniej i bardziej. No nic na to nie poradzę,to silniejsze ode mnie. Kurcze ,skąd on się wziął taki piekny? :D




..................................................................................................................................................




Cześć druga posta dzisiejszego będzie zapowiedzią posta jutrzejszego. Będzie o tym,że Mama to nadal Kobieta.Tak,tak,fakt urodzenia Dziecka nie sprawił,że stała się istotą ,której płeć to matka. Może zachowuje się czasem jak facet( bo ma w sobie nieograniczone pokłady siły i umie zrobić w domu sama prawie wszystko),może czasem zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak( bo ma chwile kryzysu i płacze bez powodu i jak coś chce to tupnie nogą ej),może czasem zachowuje się jak staruszka z Alzheimerem( bo zapomina czasem zjeść obiad albo kupić masło albo zapomina ,że coś komuś powiedziała czy obiecała),może czasem zachowuje się jak dojrzewająca nastolatka( bo gada przed lustrem : ' tyłek mi rośnie' i zwala na hormony oraz ma ochotę niekiedy zjeść Happy Meala,by dostać zabawkę).
 Ale to NADAL KOBIETA. Wraz z Dzieckiem nie wydaliła z siebie macicy i pokładów swojej kobiecości ,która w niej są! NADAL są. NADAL jest tą fajną babką sprzed ciąży i to,że ma Dziecko nie oznacza,że nie potrzebuje czułości,tego,żeby jej facet czasem bez okazji pocałował ją w czoło albo wszedł do domu po robocie,przyciągnął mocno do siebie,złapał mocno za tyłek i szepnął do ucha: "Mała, chcę cię kochać całą." Tego wszystkiego potrzebuje też Kobieta-Matka. Bo mimo,że jest 2 w 1 ( relacja Mama-Dziecko)to nadal jednak jest indywidualną jednostką(Mama-Człowiek,Mama-Kobieta,Mama-Miłość Taty).  Czy macierzyństwo w pewnym sensie wyzbywa w Kobiecie kobiecość? .... CIĄG DALSZY NASTĄPI. 


MM.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz